PropertyValue
rdfs:label
  • Piggsy - część 3
rdfs:comment
  • Uwaga! Oto ostatnia część któtkiej serii pt. "Piggsy". Proszę, przeczytaj poprzednie części jeśli ich jeszcze nie czytałeś. Piggsy dotarł do slumsów. Zaiste brudny widok, szczególnie w tak ponurą noc. Piggsy już chciał się włamać do jednego z nich, ale gdy pomyślał, w jakiej biedzie żyją ludzie w tych zniszczonych blokach, odpuścił sobie nie chcąc dawać tym biedakom kolejnych powodów do zmartwień. Zamiast tego udał się na plac targowy znajdujący się kawałek od blokowiska. Trzeba przyznać, iż było tam sporo ludzi, jak na deszczową noc. Zadowolony Piggsy rzucił się na ludzi na targu, tnąc ich piłą jak popadnie. Policjanci obecni na targu próbowali go zastrzelić, lecz w odpowiedzi na ich strzały Piggsy podbiegał do nich i przerabiał na mięsne tutti-frutti.
dcterms:subject
abstract
  • Uwaga! Oto ostatnia część któtkiej serii pt. "Piggsy". Proszę, przeczytaj poprzednie części jeśli ich jeszcze nie czytałeś. Piggsy dotarł do slumsów. Zaiste brudny widok, szczególnie w tak ponurą noc. Piggsy już chciał się włamać do jednego z nich, ale gdy pomyślał, w jakiej biedzie żyją ludzie w tych zniszczonych blokach, odpuścił sobie nie chcąc dawać tym biedakom kolejnych powodów do zmartwień. Zamiast tego udał się na plac targowy znajdujący się kawałek od blokowiska. Trzeba przyznać, iż było tam sporo ludzi, jak na deszczową noc. Zadowolony Piggsy rzucił się na ludzi na targu, tnąc ich piłą jak popadnie. Policjanci obecni na targu próbowali go zastrzelić, lecz w odpowiedzi na ich strzały Piggsy podbiegał do nich i przerabiał na mięsne tutti-frutti. Wreszczie, gdy ludzie z targu już pouciekali, zaś na samym placu leżało około dwudziestu ciał niewinnych i winnych ludzi. Piggsy usłyszał, jak do tragu ktoś się zbliża. Ukrył się więc za jednym ze straganów. Do targu zbliżała się nieświadoma niczego kobieta, która była tak zajęta przeglądaniem czegoś na telefonie, że nawet nie zauważyła ciał na placu. Dopiero, gdy go odłożyła, zobaczyła ten ohydny widok. Chciała uciekać, ale Piggsy rzucił się na nią i jednym ciosem pięścią ogłuszył. Nazajutrz na tym samym placu była już telewizja i policja. Prezenterka przed kamerą na tle policjantów przeszukuących miejsce tej makabrycznej zbrodni mówiła, jaka to tragedia się wydarzyła, że miasto z pewnością na długo to zapamięta itp. Tymczasem w opuszczonym apartamencie koło placu legowisko urządził sobie Piggsy. W ciemnym pokoju na krześle obok niego siedziała ta sama kobieta, którą wtedy ogluszył na placu. Zakneblowana i związana. Gdy Piggsy skończył przyglądaniu się ludzi na targu, zasłonił okno firanką mówiąc do kobiety: - Spokojnie, Piggsy się tobą zaopiekować... KONIEC. Dziękuję wszystkim, którzy przeczytali tę creepypastę. Ja, Hobbit100, napisałem ją równe 2 lata od mojego debiutu na wikii. Przez cały ten czas dużo nadziało się tu rzeczy dobrych i złych, ale z pewnością pozytywnie zapamiętam Creepypasta Wiki jako miejsce, gdzie przez okrągłe dwa lata edytowałem i dodawałem creepypasty. Żegnam wszystkich użytkowników i życzę wszystkiego dobrego. Kategoria:Opowiadania Kategoria:Gry