PropertyValue
rdfs:label
  • Boening 777 - Bliżej prawdy niż Boga
rdfs:comment
  • Zastanawialiście się, co się mogło stać z malezyjskim samolotem Boeingem 777? Wietnamskie władze podobno odnalazły informacje o tym, co się działo z samolotem podczas lotu oraz ślady ropy na wodach malezyjskich. Jednak tylko informacje o śladach ropy dotarły do publiczności. Informacje o stanie samolotu podczas lotu znaleźli w telefonie żony jednego z amerykańskich pasażerów. Udało się zyskać dostęp do paru z tych SMS'ów. Żona bedzie podpisywana jako K, mąż jako M: (Wysłane po odlocie). K: Odlecieliście?? K: Cóż, taka ich praca. Widzimy się jutro rano! - Wysłane 2 h po odlocie - M: Halo?
dcterms:subject
abstract
  • Zastanawialiście się, co się mogło stać z malezyjskim samolotem Boeingem 777? Wietnamskie władze podobno odnalazły informacje o tym, co się działo z samolotem podczas lotu oraz ślady ropy na wodach malezyjskich. Jednak tylko informacje o śladach ropy dotarły do publiczności. Informacje o stanie samolotu podczas lotu znaleźli w telefonie żony jednego z amerykańskich pasażerów. Udało się zyskać dostęp do paru z tych SMS'ów. Żona bedzie podpisywana jako K, mąż jako M: (Wysłane po odlocie). K: Odlecieliście?? M: Tak, Wszystko jest ok, martwiło mnie tylko, że piloci tak intensywnie sprawdzali silniki i pasażerów K: Cóż, taka ich praca. Widzimy się jutro rano! - Wysłane 2 h po odlocie - M: Mam złe przeczucia, mocny wiatr wieje w przeciwną stronę lotu, trzęsie się samolot i piloci wyglądają na zaniepokojonych. M: Halo? M: No halo no?!? K: Nie strasz mnie, spokojnie dolecisz M: No mam nadzieję. (Wysłane 3 h po odlocie) M: To jakiś horror, co się dzieje na pokładzie! Ktoś zaczął niewyobrażalnie głośno wyć z niewiadomych powodów, a następnie jedno z dzieci zaczęły krzyczeć! Jestem przerażony! K: Może bolą ich uszy? Od ciśnienia tak jest. M: Wątpię, nienaturalnie długo wyli i krzyczeli... (Wysłane 7 h po odlocie). M: Cały pokład oszalał! Wszyscy wyją lub krzyczą. Stewardessy próbowały ich uspokoić, ale nic! Jedna z nich nawet jakby oddała ducha... Koleś obok mnie zaczął coś mamrotać o Bogu, że niby chce przekazac światu, że "Koniec już blisko, to jest tylko ostrzeżenie" Powtarzał to parę razy... K: Jezus Maryja! Obyś jak najszybciej doleciał! (Wysłane po 8 h). M: Nic nie slyszę!! Nie czuję dotyku moich rąk!! Czuję niesamowity smród, jakby zwłok! Szaleniec koło mnie zemdlal albo zmarł... Samolot zaczyna opadać, a jeszcze nie lądujemy! K: "Dignus dormiant somnum sempiternum, et non custodivit quae et exaudivit Christus ... Hoc est initio finis" M: Mary? CO TO MA ZNACZYĆ?? K: "Sanctus Ioannes testificatus est de eo " Prawdopodobnie wtedy żonie (Mary) padła bateria w telefonie. M: Jezus... Porozmawiamy gdy wrócimy - - - - - - - - - - - - - - - - - - - To jest jedyne źródło informacji, co się działo na pokładzie. Ciało Mary znaleziono martwe, ułożone w kształt krzyża z łaciną na ściane. Teksty się zgadzały z tymi w telefonie. Prawdopodobnie zostały napisane jej krwią. Niewiadomo nadal, co sie stało z samolotem, ale te SMS mogą nam dać poszlakę na to, że koniec może być bliższy, niż nam się zdaje... Kategoria:Opowiadania Kategoria:Legendy miejskie