PropertyValue
rdfs:label
  • Ostatnia śmiertna wola
rdfs:comment
  • Aresh była młodą i utalentowaną blondynką. Była w średnim wieku. Nie miała męża i pracowała jako kelnerka w barze dla kierowców tirów. Starała się zarabiać na życie tak, aby niczego jej nie brakowało. Pewnego dnia dostała list od jakiejś ciotki, której nigdy nie znała. W liście tym było napisane: Kątem oka spostrzegła, że drzwi do łazienki powoli otwierają się. Wyszła, okryła się ręcznikiem i wyjrzała do przedpokoju, jednak nikogo tam nie było. -Co jest?– powiedziała wychodząc do przedpokoju. Przez resztę nocy nie potrafiła zasnąć. Spostrzegła, że jej zegarek pokazuje godzinę 5 rano
dcterms:subject
abstract
  • Aresh była młodą i utalentowaną blondynką. Była w średnim wieku. Nie miała męża i pracowała jako kelnerka w barze dla kierowców tirów. Starała się zarabiać na życie tak, aby niczego jej nie brakowało. Pewnego dnia dostała list od jakiejś ciotki, której nigdy nie znała. W liście tym było napisane: Aresh potargała list i wrzuciła go do kosza na śmieci. Weszła do łazienki i nalała wody do wanny. Nie obchodziło jej nic poza swoim własnym ego. Nie chciała odwiedzać żadnych ciotek i nie chciała żadnego majątku. Chciała żyć tak, jak żyła dotychczas. Nie będzie odwiedzać żadnych starszych osób i patrzeć jak konają. Nie. To nie dla niej. Kątem oka spostrzegła, że drzwi do łazienki powoli otwierają się. Wyszła, okryła się ręcznikiem i wyjrzała do przedpokoju, jednak nikogo tam nie było. Położyła się spać. W nocy śniła jej się jakaś starsza kobieta, wyciągająca do niej dłoń i błagająca o pomoc. Jednak Aresh pieniądze, które miała schowane w kieszeni wydała na nowe ubrania w oryginalnym sklepie. Kiedy się obudziła zauważyła, że drzwi jej pokoju są otwarte. Poszła je zamknąć ale gdy wracała do łóżka, one ponownie zaczęły się otwierać. -Co jest?– powiedziała wychodząc do przedpokoju. Przez resztę nocy nie potrafiła zasnąć. Spostrzegła, że jej zegarek pokazuje godzinę 5 rano –Świetnie. Jak ja teraz pójdę taka niewyspana do pracy?-zdenerwowała się i zeszła na dół. Zrobiła sobie kawę i włączyła TV. O tej godzinie jedyne co leciało w TV, to wiadomości. -… dzisiaj w nocy zginęła najbogatsza Szkotka. Jej majątek o wartości … Bez wartości a o samych długach i posiadłość nie mają teraz spadkobiercy. Co najdziwniejsze ciało starszej kobiety zaginęło… – Aresh przestała pić kawę i odłożyła kubek na stół. - A więc ciotka chciała mi dać same długi. Nigdy w życiu – Powiedziała i uśmiechnęła się – Nie jestem naiwna. -…,,starsza kobieta – spiker telewizyjny mówił dalej – …mieszkała w dużym domu. Jednak gdy nasza ekipa weszła do środka straciliśmy z nimi łączność… Mieszkańcy pobliskiego miasteczka twierdzą, że nad domem krąży klątwa i ostatnia osoba z rodu Tirasu jeśli nie przyjmie majątku, zginie w tajemniczych okolicznościach… Starsza Pani zginęła z czego wynika, że była ostatnią z rodu…jednak… Nagle drzwi kuchni powoli zaczęły się otwierać. Aresh szybko odwróciła się i zobaczyła wchodzącą przez nią starszą kobietę w średniowiecznym stroju. Siedziała sparaliżowana i nie mogła się ruszyć. - …,,z tego co nam wiadomo ostatnim potomkiem z rodu Tirasu jest niejaka Aresh Tirasu…” – W tym momencie telewizor wyłączył się. Staruszka przybliżyła się do kulącej się ze strachu Aresh. thumbDwa dni później media ogłosiły następującą wiadomość: - ,,…gdy nasi ludzie weszli do domu Aresh Tirasu, ich oczom ukazał się potworny widok. Ściany, podłoga, sufit, meble wszystko było pokrytą cienką warstwą ludzkiej krwi. Jedyne co znaleziono to zaginione ciało starszej Pani Tirasu. Po dokonanej sekcji zwłok w jej ciele znaleziony ludzki palec należący do również zaginionej Aresh Tirasu…” Kategoria:Opowiadania Kategoria:Legendy miejskie