PropertyValue
rdfs:label
  • You Forgot Us
rdfs:comment
  • Dawniej Pokemony były częścią dorastania każdego dzieciaka w wieku poniżej 12 lat. Dzieci przynosiły do szkół swoje Gameboy'e, aby wymieniać się lub walczyć podczas przerw. Cóż, wraz z czasem ta mania ucichła. Nawet z wszystkimi tymi sequelami, to już nie to samo. Parę lat temu, podczas moich urodzin dostałem grę Pokemon Platinum. Była to wtedy najnowsza odsłona i jak obiecywały recenzje - "Była lepsza od D/P." "TO JEDYNY SPOSÓB. DZIĘKI NIEMU PRZYTRZYMASZ ICH PRZY ŻYCIU." Następnego poranka uruchomiłem znowu grę. Lucas odzyskał barwy. Moje pokemony wydawały się szczęśliwe. Znowu okienko. Krzyknąłem.
dcterms:subject
abstract
  • Dawniej Pokemony były częścią dorastania każdego dzieciaka w wieku poniżej 12 lat. Dzieci przynosiły do szkół swoje Gameboy'e, aby wymieniać się lub walczyć podczas przerw. Cóż, wraz z czasem ta mania ucichła. Nawet z wszystkimi tymi sequelami, to już nie to samo. Parę lat temu, podczas moich urodzin dostałem grę Pokemon Platinum. Była to wtedy najnowsza odsłona i jak obiecywały recenzje - "Była lepsza od D/P." Wsadziłem cartridge do konsolki i zacząłem grać. Wybrałem na startera Turtwiga, bo jest słodki. Tak, wiem, nie wybiera się pokemonów dla wyglądu, tylko dla siły i zdolności. Wiem o tym. Ale, no cóż, nie mogłem się oprzeć. Jakiś czas później zdobyłem 2 odznaki, ale gra zaczęła mnie nudzić. Odłożyłem ją do pudełka, gdzie została aż do dziś. Właśnie dziś obejrzałem reklamę Pokemon Black & White. Reklama spodobała mi się na tyle, że postanowiłem sprawdzić czy mój DS nadal działa. Wszystko było normalne... było jedno ale. Gdy spojrzałem na moją kartę trenera, Lucas wyglądał jakoś... inaczej. Przypominał kogoś wyczerpanego. Jego twarz była blada, a on sam był o wiele bardziej wyblakły. Uznałem, że moja postać zawsze tak wyglądała, a ja po prostu sobie coś ubzdurałem. Pograłem trochę i - zaskoczenie - jednak nie ubzdurałem sobie niczego. Sprite Lucasa robił się coraz bardziej wyblakły. Stawał się szary. Za każdym naciśnięciem krzyżaka poruszał się coraz wolniej, jakby próbował się wyrwać, czy kazał mi nie iść dalej. Zdziwiło mnie to, więc wyłączyłem konsolę i poszukałem w internecie informacji, czy to glitch, błąd spritów czy może mój DS szwankuje. Następnego dnia, gdy wznowiłem grę, na samym początku wyskoczyło okienko tekstowe. "TO JEDYNY SPOSÓB. DZIĘKI NIEMU PRZYTRZYMASZ ICH PRZY ŻYCIU." Co do...? Przeraziło mnie to trochę. W Pokemonach NIE POWINNO być takiego okienka. Nie umiałem zasnąć, przed głową miałem cały czas ten napis. "TO JEDYNY SPOSÓB. DZIĘKI NIEMU PRZYTRZYMASZ ICH PRZY ŻYCIU.". Może cartridge się zepsuł, wywołało to jakieś zmiany w kodzie i jakimś cudem pojawiło się to okienko? Następnego poranka uruchomiłem znowu grę. Lucas odzyskał barwy. Moje pokemony wydawały się szczęśliwe. Zadowolony wyłączyłem konsolę i spędziłem resztę dnia na dworze. Wieczorem położyłem się spać. Tej nocy miałem sen. Dziwny sen. Usłyszałem głos. "NIE ZAPOMNIJ. NIE ZAPOMNIJ. NIE ZAPOMNIJ. NIE ZAPOMNIJ. NIE ZAPOMNIJ. NIE ZAPOMNIJ." Obudziłem się. Zastanawiało mnie, czy to miało jakiś związek z grą. Czas upływał, a ja zapomniałem o całym wydarzeniu. Minął rok. Pewnego dnia przyszedł do mnie kolega, pytając czy mam jakieś stare gry z DS'a. Szybko przypomniał mi się ubiegły rok. Pobiegłem do pokoju, zostawiając mojego przyjaciela przed drzwiami. Uruchomiłem grę i wybrałem mój zapis. Znowu okienko. "ZAPOMNIAŁEŚ O NAS. TERAZ ZA TO ZAPŁACISZ." Zapłacić? Za co? Wysunąłem cartridge. Ale. Gra działała mimo to. "Nie!" - pomyślałem. Na ekranie pokazał się mój PC-BOX. Widniały na nim wszystkie moje złapane pokemony. Nagle pojawił się mój Turtwig. Jego głos był zniekształcony. Po chwili pojawił się dobrze mi znany Lucas. Znowu blady. "WITAJ PONOWNIE, PRZYJACIELU." Krzyknąłem. Do pokoju wbiegł mój kolega i spojrzał zaciekawiony na ekran konsolki. "ZAPOMNIAŁEŚ O NAS. GDY CIĘ NIE BYŁO, TE STWORZENIA BŁAGAŁY MNIE O TRENING I JEDZENIE. NIE MOGŁEM NIC ZROBIĆ, BO TY MNĄ KIEROWAŁEŚ. TERAZ ROLE SIĘ ODWRÓCIŁY." Zemdlałem. Obudziłem się w łóżku. Było ciemno. Poczułem mrowienie w nogach. I śmiech. Straszny śmiech. "TERAZ ROLE SIĘ ODWRÓCIŁY. POBAWMY SIĘ." Oryginalna pasta: Kategoria:Opowiadania Kategoria:Gry Kategoria:Pokemon