PropertyValue
rdfs:label
  • Tajemniczy telefon
rdfs:comment
  • Pewnego dnia, gdy chodziłem po dworze ze znajomymi, znaleźliśmy telefon. Ale nie taki typowy "znaleźny" telefon. Telefon był w nienaruszonym stanie! Model nie był nam znany. Znalazł go mój kolega Maciek, i postanowił spróbować uruchomić. "Przecież wygląda nieźle!" - Powiedział, i nacisnął guzik uruchamiania telefonu. Telefon zaczął się włączać, i wydawać jakieś piski. Ale Maciek zwyczajnie go wyciszył, o dziwo podziałało. Zaczęliśmy się bawić telefonem, wiadomo, jakieś głupie telefony na numery alarmowe, przecież to i tak nie nasz telefon, więc nas nie "znajdą" jak to się niektórzy przejmowali.
dcterms:subject
abstract
  • Pewnego dnia, gdy chodziłem po dworze ze znajomymi, znaleźliśmy telefon. Ale nie taki typowy "znaleźny" telefon. Telefon był w nienaruszonym stanie! Model nie był nam znany. Znalazł go mój kolega Maciek, i postanowił spróbować uruchomić. "Przecież wygląda nieźle!" - Powiedział, i nacisnął guzik uruchamiania telefonu. Telefon zaczął się włączać, i wydawać jakieś piski. Ale Maciek zwyczajnie go wyciszył, o dziwo podziałało. Zaczęliśmy się bawić telefonem, wiadomo, jakieś głupie telefony na numery alarmowe, przecież to i tak nie nasz telefon, więc nas nie "znajdą" jak to się niektórzy przejmowali. Maciek dał mi telefon, żebym teraz ja się trochę pobawił, i wtedy wpadłem na genialny pomysł, żeby sprawdzić listę kontaktów, historię połączeń, i SMS'ów! Wszyscy pomyśleli że to dobry pomysł, no to pierwsze, SMS'y. "Kasia ;*" było napisane na wyświetlaczu, najwyraźniej telefon należał do faceta. Kochanie? Co jest?!" Tyle było w SMS'ach, pora na historię połączeń. "Nieodebrane połączenie od Kasia ;* Nieodebrane połączenie od Kasia ;* Nieodebrane połączenie od Kasia ;* Nieodebrane połączenie od Kasia ;* Rozmowa z Mama" Dalej były jakieś rozmowy. Przestraszyliśmy się, bo telefon leżał obok jakiejś drogi, a właśnie na tej drodze zginął jakiś mężczyzna, pomyśleliśmy że to pewnie on. Ale czemu policja nie zabrała tego telefonu?! Postanowiliśmy to sprawdzić, poszliśmy całą grupą na posterunek policji. - Witam. - Dobry. W jakiej sprawie? - Znaleźliśmy taki telefon, chyba coś w sprawię wypadku na drodze dwie ulice dalej. - Am, tej... - Coś nie tak? - Na tej drodze znaleziono samochód, w nim pełno krwi, ale żadnego ciała. - Niech lepiej pan to weźmie, my już pójdziemy, do widzenia. - Do widzenia, dziękuję. Na tym zakończyły się nasze przeżycia z owym telefonem, ale mnie nadal zżerała ciekawość... Ale odpuściłem sobie, pomyślałem że poszukam czegoś, gdy dowiem się czegoś od policji. Narazie czekajcie na więcej. Pozdrawiam, Dawid. BloodBoy (dyskusja) 20:49, lis 30, 2013 (UTC)BloodBoy Kategoria:Opowiadania Kategoria:Legendy miejskie