PropertyValue
rdfs:label
  • NonNews:Kampanię wyborczą czas zacząć
rdfs:comment
  • Poseł Iksiński spał sobie w najlepsze, we śnie będąc na Hawajach w otoczeniu pięknych dziewcząt w bikini, gdy niespodziewanie ktoś rzucił w niego papierową kulką. – Co za 40px|link= to zrobił? – warknął Iksiński, spoglądając do tyłu i ujrzał swojego partyjnego kolegę, posła Igrekowskiego – Nie rzucaj mi tu 40px|link=, bo jakiś dziennikarzyna cię nagra, idioto. – A ty nie przeklinaj z łaski swojej. Wiesz, co dzisiaj jest za dzień? – odparł Igrekowski. – 40px|link= mnie to obchodzi, chcę się wyspać. W końcu po to tutaj przychodzę, nieee-eee? – odparł Iksiński, potężnie ziewając. – To ja ci powiem: jest 9 kwietnia. Wybory za pasem. Trzeba w końcu jakąś kiełbasę wyborczą uchwalić, bo nikt na nas nie zagłosuje. – tu poseł zrobił tak poważną minę, jak tylko potrafił – A jak przerżniemy te wybory
dcterms:subject
dbkwik:nonsensopedia/property/wikiPageUsesTemplate
abstract
  • Poseł Iksiński spał sobie w najlepsze, we śnie będąc na Hawajach w otoczeniu pięknych dziewcząt w bikini, gdy niespodziewanie ktoś rzucił w niego papierową kulką. – Co za 40px|link= to zrobił? – warknął Iksiński, spoglądając do tyłu i ujrzał swojego partyjnego kolegę, posła Igrekowskiego – Nie rzucaj mi tu 40px|link=, bo jakiś dziennikarzyna cię nagra, idioto. – A ty nie przeklinaj z łaski swojej. Wiesz, co dzisiaj jest za dzień? – odparł Igrekowski. – 40px|link= mnie to obchodzi, chcę się wyspać. W końcu po to tutaj przychodzę, nieee-eee? – odparł Iksiński, potężnie ziewając. – To ja ci powiem: jest 9 kwietnia. Wybory za pasem. Trzeba w końcu jakąś kiełbasę wyborczą uchwalić, bo nikt na nas nie zagłosuje. – tu poseł zrobił tak poważną minę, jak tylko potrafił – A jak przerżniemy te wybory, to nie licz, że ktoś ci zapłaci 10 tysięcy miesięcznie za spanie. Więc idź tam na mównicę i rzuć jakieś populistyczne hasełko. – Czemu, 40px|link=, znowu ja?! – oburzył się Iksiński. – Bo jesteś prezesem partii, pamiętasz? – Ja? Prezesem? A, no, taaa. – Iksiński zmarszczył brwi i podrapał się po głowie – Ale co ja mam powiedzieć? – A ja wiem, daj pracownikom jeszcze parę dni płatnego urlopu. Że to niby na ponoszenie kwalifikacji, czy coś. W takich to okolicznościach nasi wybrańcy narodu spłodzili kolejny przywilej socjalny. Sześć dodatkowych dni urlopu ma przysługiwać pracownikom, którzy zdecydują się na podniesienie swoich kwalifikacji, w tym także na własną rękę. A jak to będzie wyglądać w praktyce? Plik:Zulawski zur.jpg|Tak... Plik:Zul.jpg|...podnosimy... Plik:Jogin2.jpg|...kwalifikacje Dokładnie 368 posłów głosowało „za”. Nikt się nie wstrzymał, nikt nie był przeciw. Drodzy posłowie, nie ograniczajmy się. Najlepiej od razu uchwalcie 365 płatnych dni urlopu w roku. Reelekcja murowana!