PropertyValue
rdfs:label
  • Przebłysk?
rdfs:comment
  • To, co tutaj napiszę nie jest zmyśloną historią. Opowieść zdaje się nie być straszna, ale sądzę, że powinnam ją tu umieścić, gdyż potrzebuję pomocy. Zanim jednak zacznę: Czy zdawało ci się przypomnieć coś, co wydaje się twoją wyobraźnią? Tak bardzo głębokie wspomnienie, że czujesz, że ono się nie zdarzyło? Jeśli znasz to uczucie, to pewnie rozumiesz, jak się poczułam. Opowieść nie jest straszna, sądzę, że mogę ją nazwać prośbą o pomoc. Więc proszę: Jeśli ktoś także kojarzy tą bajkę/grę, niech napisze wskazówkę, jak ją znaleźć :) Kategoria:Opowiadania Kategoria:Telewizja
dcterms:subject
abstract
  • To, co tutaj napiszę nie jest zmyśloną historią. Opowieść zdaje się nie być straszna, ale sądzę, że powinnam ją tu umieścić, gdyż potrzebuję pomocy. Zanim jednak zacznę: Czy zdawało ci się przypomnieć coś, co wydaje się twoją wyobraźnią? Tak bardzo głębokie wspomnienie, że czujesz, że ono się nie zdarzyło? Jeśli znasz to uczucie, to pewnie rozumiesz, jak się poczułam. Było to niedawno, zwykły, normalny dzień. Przeglądałam internet w pozukiwaniu randomowych rzeczy, gdy nagle znikąd pojawił się przede mną obraz.Coś podpowiadało mi, że w przeszłości widziałam dość niepokojącą animację. Była to daleka przeszłość (podejrzewam, że stało się to, gdy miałam rok lub mniej), jednak wrył mi się głęboko w pamięć. Nie pamiętam, co się wtedy działo. Jednak prawdopodobnie oglądałam telewizję. Tytuł bajki do teraz mi jest nieznany, nieznana mi jest fabuła. Tylko fragment pamiętam doskonale. Scena przedstawiała ciemną, drewnianą piwnicę.Tło było ręcznie malowane, tak jak w starszych bajkach. W pomieszczeniu była tylko duża szafa, a obok drewniany stolik. Dość szybko pojawiła się pierwsza postać. To właśnie ona była najbardziej przerażająca, albo raczej sposób, w jaki chodziła. To coś przypominało pajaca/błazna w fioletowo-niebieskim stroju. Na głowie miało charakterystyczną czapkę z dwoma pomponami. Postać nie miała twarzy; była to po prostu biała jajowata głowa. Stwór poruszał się chaotycznie, gwałtownie zmieniał prędkość animacji ruchu. Kolebotał się na boki, robiąc bardzo długie kroki. Zatrzymał się na środku sceny. Wtedy prędkość jego animacji była wolna. Jednak można było się spodziewać, że zaraz zmieni prędkość. Po krótkiej chwili zawahania, schował się pod wspomnianym stolikiem, zwijając się w kłębek. Zrobił to niesłychanie szybko. Następnie po prostu zlał się z malowanym tłem. Było to najbardziej niepokojące, jego twarz, a raczej jej brak, wgapiała się na widownię już nie jako ruchoma postać, ale element tła. Możecie to sobie wyobrazić. Pewnie dostrzegacie w starszych kreskówkach ten dziwny motyw graficzny: Jeden obiekt jest bardziej wyrazisty od reszty tła (np. kamień) i już wiecie, że to właśnie ten obiekt zaraz się poruszy. No więc tu było na odwrót. Postać zlała się z tłem. Od tego czasu zagnieździło się to w moim umyśle jak szkodnik. Gdy odkopałam to wspomnienie, za wszelką cenę chcę znać nazwę tej bajki. Może ktoś z was jakimś trafem odpowie na moje pytanie? Czy ta kreskówka istnieje? Może to była gra? W tym celu napisałam to do mojego kuzyna, z którym spędziłam całe szczęśliwe dzieciństwo. Opisałam całą sytuację. Jego odpowiedź lekko mnie zaniepokoiła. Powiedział, że kojarzy to coś, ale wie na razie tyle, co ja. Nadzieja, że to coś istnieje, sprawiła, że muszę odszukać tajemniczą animację. Opowieść nie jest straszna, sądzę, że mogę ją nazwać prośbą o pomoc. Więc proszę: Jeśli ktoś także kojarzy tą bajkę/grę, niech napisze wskazówkę, jak ją znaleźć :) Kategoria:Opowiadania Kategoria:Telewizja