About: dbkwik:resource/BtGkMa_hU06Rdy5MR34iJg==   Sponge Permalink

An Entity of Type : owl:Thing, within Data Space : 134.155.108.49:8890 associated with source dataset(s)

AttributesValues
rdfs:label
  • Prypeć - Ostatnie marzenie w życiu
rdfs:comment
  • Kategoria:Pasty do poprawy Gdy miałem zaledwie 14 lat, moim marzeniem było zobaczenie Prypeci. Zacząłem się interesować tym miastem, gdy pierwszy raz zagrałem w Call of Duty 4 Modern Warfare gdzie ta lokacja się znajduje. Zacząłem szukać wielu informacji o niej i znalazłem dosyć sporo. Teraz w końcu mogę spełnić marzenie. Pojechać tam z moją dziewczyną, Magdą. "Następni, którzy tu przyjdą, też nie wyjdą..." Kategoria:Opowiadania Kategoria:Pasty do poprawy
dcterms:subject
dbkwik:pl.creepypa...iPageUsesTemplate
abstract
  • Kategoria:Pasty do poprawy Gdy miałem zaledwie 14 lat, moim marzeniem było zobaczenie Prypeci. Zacząłem się interesować tym miastem, gdy pierwszy raz zagrałem w Call of Duty 4 Modern Warfare gdzie ta lokacja się znajduje. Zacząłem szukać wielu informacji o niej i znalazłem dosyć sporo. Teraz w końcu mogę spełnić marzenie. Pojechać tam z moją dziewczyną, Magdą. Wyruszyliśmy z Polski bardzo wcześnie, o 4 nad ranem. Dojechaliśmy tam w południe. Mieliśmy kontrolę paszportową i dozymetryczną. Ok. Wszyscy obcykani, to mogliśmy pojechać w okolice Zony. Gdy tam dotarliśmy, ludzie poszli eksplorować w swoje strony. Ja z Magdą wybrałem się do opuszczonego przedszkola. Po wejściu widok był mroczny. Lalki bez oczu, jakieś zabawki. Wszystko jakby po apokalipsie. Magda chciała już iść ,bo nie mogła wytrzymać. I ta cisza... Odwiedziliśmy też kilka budynków, które były w podobnym stanie jak to przedszkole. Wszystko było takie mroczne... Ta cisza mnie przerażała najbardziej. Jak rodem z horroru, gdzie za chwilę miał wyskoczyć jumpscare. Dobra. Po godzinie przewodnik dał sygnał, że trzeba wracać do autokaru. W tej chwili mijaliśmy Czerwony Las i dotarliśmy do Oka Moskwy albo inaczej zwanej Dugą. Był to radar pozahoryzontalny. Podeszliśmy bliżej. Byliśmy pod tym "Okiem". Szkoda, że nie pozwolono nam wejść na górę. Byłby epicki widok. Nagle zobaczyłem jakąś postać w oddali. Krzyknąłem do niej, ale nie zareagowała, a inni podróżnicy i Magda się na mnie dziwnie popatrzyli. I to coś zniknęło. Albo mam zwidy albo... Nie ważne, jedźmy dalej. A więc jesteśmy! Prypeć na Ukrainie. Miasto duchów, tak jak mówili. Za moment się okaże czy prawdziwych duchów czy też nie. Ta cisza... Taka przerażająca była. Założyliśmy maski dla bezpieczeństwa i mieliśmy liczniki Geigera. Najpierw byliśmy przy diabelskim młynie. Nieruchomy. Zobaczyłem coś w oknie jakiegoś bloku. Co? Czy to nie ta postać z Oka Moskwy? Teraz trochę się przestraszyłem i wątpiłem czy zwiedzać dalej. Mieliśmy dwa dni na swobodną eksplorację. Ale cóż. Marzyłem, żeby się tu znaleźć, więc nie mogłem od tak zrezygnować. Nie miałem zamiaru wchodzić do tego budynku. Ale inni ludzie, którzy byli z nami uparli się, żeby tam wejść. Magda nie była przeciwna i chciała też pójść z nimi. O matko... Co ja im powiem? Że mam zwidy i nie mogą tam iść? Ehhh... Miałem złe przeczucia. I tak oni udali się wszyscy. Ja zostałem i poszedłem w swoją stronę. Miałem krótkofalówkę, więc wiedziałem co tam u nich się dzieje. Po kilku minutach zapadła absolutna cisza. Nie odpowiadał nikt. Teraz przeraziłem się nie na żarty. A co jak im coś się stało? Nagle usłyszałem przeraźliwy krzyk. Teraz to miałem mokre spodnie i nie wiedziałem co robić. Dobra. Pobiegłem tam. Krzyki ucichły... Wszedłem do tego bloku. Naprawdę bałem się. Gdzie się podziała ekipa odpowiadająca za nas? Przecież chyba też powinni być z nami. Nie ważne. Szedłem tak. Wszedłem na chyba 6 piętro. Był napis na ścianie. Chyba po rosyjsku. Brzmiał tak: ,,Там не было никакой необходимости приходить сюда и шуметь". Musiałem znaleźć Magdę. Wszedłem do pokoju. O mało co się nie porzygałem. To były ciała tych ludzi. Magda ledwo żywa powiedziała do mnie, żebym uciekał, bo to coś idzie po mnie. I nagle wrzasnęła na cały głos, a ja poczułem okropny ból w klatce piersiowej. Wiedziałem, że już umieram. Usłyszałem: "Następni, którzy tu przyjdą, też nie wyjdą..." Kategoria:Opowiadania Kategoria:Pasty do poprawy
Alternative Linked Data Views: ODE     Raw Data in: CXML | CSV | RDF ( N-Triples N3/Turtle JSON XML ) | OData ( Atom JSON ) | Microdata ( JSON HTML) | JSON-LD    About   
This material is Open Knowledge   W3C Semantic Web Technology [RDF Data] Valid XHTML + RDFa
OpenLink Virtuoso version 07.20.3217, on Linux (x86_64-pc-linux-gnu), Standard Edition
Data on this page belongs to its respective rights holders.
Virtuoso Faceted Browser Copyright © 2009-2012 OpenLink Software