PropertyValue
rdfs:label
  • Okno miejskie
rdfs:comment
  • W każdej z szuflad ludzie żyją, Wzajem się nie znając wcale... Wieczór widać doskonale, Jak coś robią, piszą, szyją. Tu się w oknie bawią dzieci, Tam ktoś widać leży chory: Przez spuszczone ciemne story Nocna lampka blado świeci. Tu jest jasno i wesoło, Stamtąd ciemność wieje pustką... Tutaj dzieci tańczą wkoło, Tam ktoś łzy ociera chustką... Dzisiaj dom jest cały jasny; Boże drzewko świeci wszędzie. Każdy w swej szufladce własnej Siedzi sobie przy kolędzie. Tylko tam, gdzie chory leży, Widać jakieś smutne głowy... Więc mu życzę jak najszczerzej: Niechże prędko będzie zdrowy!
dcterms:subject
Poprzedni
Sekcja
  • Wiersz ze zbioru Gwiazdka polskiego dziecka
Następny
dbkwik:wiersze/property/wikiPageUsesTemplate
Autor
  • Bronisława Ostrowska
abstract
  • W każdej z szuflad ludzie żyją, Wzajem się nie znając wcale... Wieczór widać doskonale, Jak coś robią, piszą, szyją. Tu się w oknie bawią dzieci, Tam ktoś widać leży chory: Przez spuszczone ciemne story Nocna lampka blado świeci. Tu jest jasno i wesoło, Stamtąd ciemność wieje pustką... Tutaj dzieci tańczą wkoło, Tam ktoś łzy ociera chustką... Dzisiaj dom jest cały jasny; Boże drzewko świeci wszędzie. Każdy w swej szufladce własnej Siedzi sobie przy kolędzie. Tylko tam, gdzie chory leży, Widać jakieś smutne głowy... Więc mu życzę jak najszczerzej: Niechże prędko będzie zdrowy!
is Poprzedni of
is Następny of