PropertyValue
rdfs:label
  • Oczy
rdfs:comment
  • eyes
  • Pewnego zimnego, pochmurnego, deszczowego dnia, matka czesała swoją córkę. Piękną, różową szczotką gładziła jej aksamitne, kruczoczarne włosy. Szmaragdowo-zielonymi wstążkami, uwiązała włosy w dwa wysokie kucyki. Mała córeczka wpatrywała się w swoje odbicie w ślicznym i nowym lustereczku, które dostała od swojej mamy. -Wyglądasz uroczo, kochanie. Masz przepiękne zielone oczka. - powiedziała kobieta. Córeczka uśmiechnęła się i patrzyła z podziwem na gotową fryzurę. Kiedy szła, minęła starszego od siebie chłopca. Ten mruknął do niej cicho: -Uważaj na Śmierć. I wtedy zerknęła niechcący na lustro.
dcterms:subject
dbkwik:pl.lostpedia/property/wikiPageUsesTemplate
dbkwik:wiersze/property/wikiPageUsesTemplate
wikipage disambiguates
abstract
  • eyes
  • Pewnego zimnego, pochmurnego, deszczowego dnia, matka czesała swoją córkę. Piękną, różową szczotką gładziła jej aksamitne, kruczoczarne włosy. Szmaragdowo-zielonymi wstążkami, uwiązała włosy w dwa wysokie kucyki. Mała córeczka wpatrywała się w swoje odbicie w ślicznym i nowym lustereczku, które dostała od swojej mamy. -Wyglądasz uroczo, kochanie. Masz przepiękne zielone oczka. - powiedziała kobieta. Córeczka uśmiechnęła się i patrzyła z podziwem na gotową fryzurę. Następnego dnia, kiedy pogoda była już ładniejsza, świeciło słońce i ogółem było ciepło, mała dziewczynka wyszła na dwór ze swoim ślicznym lusterkiem. Kiedy szła, minęła starszego od siebie chłopca. Ten mruknął do niej cicho: -Uważaj na Śmierć. Dziewczynka z przerażenia upuściła lustro. W odłamkach potłuczonego szkła ujrzała swoje odbicie. A dokładniej, swoje odbicie bez oczu. Po 5 latach owa dziewczynka, a właściwie to już nastolatka po raz drugi ujrzała siebie w lustrze. Tą siebie. Tą bez oczu. Postanowiła, że już nigdy nie spojrzy w lustro. Nie chciała się takiej widzieć. Gdy wróciła do domu, na stole kuchennym leżała kartka pozostawiona przez jej mamę. Zawierała informację, że matka wróci później. Dziewczyna rzuciła plecak na kanapę i poszła do łazienki za potrzebą. I wtedy zerknęła niechcący na lustro. Przeraziła się. Nie chciała tego więcej widzieć. Nie potrafiła tego znieść. Pobiegła do kuchni, wzięła nóż i ponownie poszła do łazienki. Spojrzała w lustro. Nie chciała już tego więcej widzieć! Nożem wydłubała sobie oczy. krew spływała po jej policzkach, podczas gdy dziewczyna z lustra uśmiechnęła się, i zniknęła. Kategoria:Opowiadania Kategoria:Legendy miejskie