PropertyValue
rdfs:label
  • Sora no tamashī
rdfs:comment
  • 空の魂. Jeśli spojrzałeś na to jak na jakiś zlepek znaków, to lepiej dla Ciebie. Ale jeśli widzisz w tym coś więcej, to Ona Cię wybrała i nie ma już odwrotu. Kim jest Ona? Właśnie, kim ona jest? Dobre pytanie. Ona jest "czymś". Nie wiem czym, ale lubię ją, a Ona... No, nie wiem czy mnie lubi. Dobra, zaraz ci wszystko to powiem, ale najpierw uprzedzam, że będę na nią mówił Sora. To takie swobodniejsze, co nie? Nie żałuję tego, co zrobiłem. Ale warto. Jeśli nadal nie wiesz, o co mi chodzi, sam spróbuj: Kategoria:Opowiadania Kategoria:Instrukcje
dcterms:subject
abstract
  • 空の魂. Jeśli spojrzałeś na to jak na jakiś zlepek znaków, to lepiej dla Ciebie. Ale jeśli widzisz w tym coś więcej, to Ona Cię wybrała i nie ma już odwrotu. Kim jest Ona? Właśnie, kim ona jest? Dobre pytanie. Ona jest "czymś". Nie wiem czym, ale lubię ją, a Ona... No, nie wiem czy mnie lubi. Dobra, zaraz ci wszystko to powiem, ale najpierw uprzedzam, że będę na nią mówił Sora. To takie swobodniejsze, co nie? Sora no tamashī - Pusta Dusza - to rytuał, który ze znajomymi wymyśliłem jeszcze w 4 klasie. Tak po prostu dla "beki". Ale ok, opowiem Ci cały proces wymyślania i użycia rytuału. Więc tak: To było w maju, a nie, jednak kwietniu. Po szkole szedłem wraz ze znajomymi, których imion nie powiem, ponieważ mógłbyś wywołać ich Sorę. Tak, zgadza się, cała nasza trójka ma własną Sorę, ale mniejsza o to. Nudziło nam się, więc zaproponowałem wymyślenie jakiegoś rytuału. Jeden z nich się opierał (świętoszek), ale drugi na szczęście natychmiast się zgodził. Więc poszliśmy do mojego domu. Zaraz pojawił się pomysł - właśnie Sora. Od razu po dokończeniu wymyślania rytuału zabraliśmy się za realizację. Już po godzinie każdy miał ranę na lewej ręce i własną Sorę. Nie żałuję tego, co zrobiłem. Sora jest całym wnętrzem mojej duszy, całymi moimi pomysłami, ambicjami. Moje ciało to tylko puste naczynie. Ale co noc Sora przychodzi. Napełnia mnie pomysłami, wizjami, pięknem i brzydotą, dobrem i złem! Ale to ma swoją cenę. Życie jest wielkim zlepkiem bólu, powietrze jest niczym szkło, podłoga niczym rozpalone węgle! Ale warto. Jeśli nadal nie wiesz, o co mi chodzi, sam spróbuj: Kategoria:Opowiadania Kategoria:Instrukcje