PropertyValue
rdfs:label
  • Święta Góra
rdfs:comment
  • Na początku XXI wieku, kiedy Rosjanie zaczęli przeczesywać morze Bałtyckie, natrafili na kilka dużych obiektów znajdujących się na samym dnie zbiornika. Wysłany na miejsce bezzałogowy robot wykonał zdjęcia i po ich dokładnym zbadaniu ustalono, że te obiekty to prawdopodobnie niemieckie okręty wojenne z okresu I wojny światowej. W samym centrum wód, na których znajdowały się wraki, w Bałtyku figurowała nieujęta na żadnych mapach wyspa. Rosjanie zajęli ją i sprowadzili ekipę badawczą. Przetłumaczono wyrysowane na ścianie inskrypcje jako rodzaj klątwy, której treść brzmiała:
dcterms:subject
abstract
  • Na początku XXI wieku, kiedy Rosjanie zaczęli przeczesywać morze Bałtyckie, natrafili na kilka dużych obiektów znajdujących się na samym dnie zbiornika. Wysłany na miejsce bezzałogowy robot wykonał zdjęcia i po ich dokładnym zbadaniu ustalono, że te obiekty to prawdopodobnie niemieckie okręty wojenne z okresu I wojny światowej. W samym centrum wód, na których znajdowały się wraki, w Bałtyku figurowała nieujęta na żadnych mapach wyspa. Rosjanie zajęli ją i sprowadzili ekipę badawczą. Na wyspie zbudowano stocznię naprawczą oraz port. W centralnej części wyspy znajdowała się Święta Góra, na której szczycie stały dwa duże kamienne obeliski. W trzecim miesiącu trwania prac wydobywczych z wnętrza góry zaczęły dobiegać głośne krzyki, szczególnie w nocy. W dzień natomiast odgłosy przypominały uderzanie kamieniem o kamień. W czwartą noc każdego miesiąca pojawiały się silne trzęsienia ziemi. Naukowcy skarżyli się na złe warunki pracy. Odpoczynek uniemożliwiały im mrożące krew w żyłach krzyki, a trzęsienia ziemi wywoływały liczne szkody takie jak pękanie ścian budynków, czy wzburzanie fal na morzu. Częściowo odpowiedzialny za projekt mer Kaliningradu powołał batalion rezerwistów w liczbie 550 i wysłał ich na wyspę. W ciągu tygodnia żołnierzom udało się przekopać przez górę, jednak w pewnym momencie natrafili na kamienną ścianę, w której wyryto piktogramy. Wojsko w celu dalszej ekspansji góry zaplanowało zniszczyć ścianę, jednak naukowcy przekonali dowódce brygady do wstrzymania się z dalszym wykonywaniem prac i w tym czasie wysłali do mera Kaliningradu list. W dokumencie naukowcy umieścili liczne prośby o przysłanie archeologów do zbadania dziwnej ściany. Mer się zgodził. Na wyspę przypłynęło pięciu archeologów, którzy zajęli się badaniem ściany, a wraz z nimi pojawiło się dwóch oceanografów mających za zadanie odnaleźć logiczną przyczynę licznych trzęsień ziemi. Przetłumaczono wyrysowane na ścianie inskrypcje jako rodzaj klątwy, której treść brzmiała: "Kto rękę przyłoży do czynu zbezczeszczenia grobowca władcy ludów pradawnych, temu niech ręka ta w kamień się zamieni i ciąży przez życie całe, by przypominać nieszczęśnikowi o jego haniebnym czynie" Przyczyn trzęsień ziemi jednak się nie doszukano. Mer zignorował tajemniczą klątwę, niedługo później wojsko przystąpiło do rozbijania ściany. Po przebiciu się przez grubą warstwę kamienia, oczom zebranych ukazał się okropny widok rozkładającego się ludzkiego ciała. Zwłoki mężczyzny zostały wcześniej obłożone trawą, liśćmi oraz mchem. Ciało natychmiast wyciągnięto i spalono, niemal od razu wojsko o dziwnym odkryciu poinformowało mera, a brygada odpłynęła. Po tygodniu od otwarcia grobowca wyspę ogarnęła epidemia, ludzie zaczęli puchnąć i tak, jak przepowiedziano w klątwie, wyglądali oni jak kamienie, część z nich popełniła samobójstwo, rzucając się na dno Bałtyku. Jedynie garstka naukowców przeżyła, odizolowując się od zarażonych. Próby kontaktu z merem okazały się być próżne, gdyż cały sprzęt elektroniczny nie działał. Wśród ocalałych zapanował głód, aż końcu doszło do aktów kanibalizmu. W niedługim czasie wyspa stała się opustoszała. Gdy odpowiedzialni za projekt ludzie zorientowali się, że od dłuższego czasu nie ma kontaktu z naukowcami, postanowili wysłać na wyspę kogoś, kto sprawdzi postępy prac wydobywczych. Z Bałtyjska w eskorcie stu żołnierzy na morze wypłynęli delegaci założycieli projektu. Widząc sytuację panującą na wyspie, wysłali do rządu prośbę o możliwość użycia broni masowego rażenia. Już po dwóch tygodniach z bazy w Kaliningradzie odpalono dwie rakiety. W jednej chwili wyspa razem z zarażonymi została starta z powierzchni ziemi. Kategoria:Opowiadania Kategoria:Legendy miejskie