PropertyValue
rdfs:label
  • Bliźniaczy twór
rdfs:comment
  • Noc była wyjątkowo ponura. Spowity mgłą pobliski lasek wydawał się być jeszcze bardziej samotny niż zazwyczaj. Było zimno i chociaż była wiosna, gdzieniegdzie leżały jeszcze warstwy topniejącego śniegu. Kto by pomyślał, że w taką pogodę znajdą się osoby, które zamiast siedzieć w domu, tułają się po ulicy? Otóż, znalazły się. Dwójka dzieci, bliźnięta. Dziewczyna imieniem Yume i chłopak - Ishiki. Swoją "podróż" rozpoczęli w wieku lat 12, kiedy to uciekli od potwora, który śmiał nazywać się ich ojcem. Był bogatym człowiekiem i o mały włos nie zginął przez swoją chciwość. Rodzeństwo "mieszkało" u niego przez dwa lata, chłopiec robił za lokaja, a dziewczynka za sex-zabawkę. Godzili się na to, bo mieli chociaż dach nad głową.
dcterms:subject
abstract
  • Noc była wyjątkowo ponura. Spowity mgłą pobliski lasek wydawał się być jeszcze bardziej samotny niż zazwyczaj. Było zimno i chociaż była wiosna, gdzieniegdzie leżały jeszcze warstwy topniejącego śniegu. Kto by pomyślał, że w taką pogodę znajdą się osoby, które zamiast siedzieć w domu, tułają się po ulicy? Otóż, znalazły się. Dwójka dzieci, bliźnięta. Dziewczyna imieniem Yume i chłopak - Ishiki. Swoją "podróż" rozpoczęli w wieku lat 12, kiedy to uciekli od potwora, który śmiał nazywać się ich ojcem. Był bogatym człowiekiem i o mały włos nie zginął przez swoją chciwość. Rodzeństwo "mieszkało" u niego przez dwa lata, chłopiec robił za lokaja, a dziewczynka za sex-zabawkę. Godzili się na to, bo mieli chociaż dach nad głową. Ale nie o tym teraz mowa. Tej nocy znalazł ich pewien mężczyzna w białym fartuchu. Nie przedstawił im się, zapytał tylko czy pójdą z nim. Zgodzili się bez wahania. W domu dał im coś do jedzenia i zaprowadził do pokoju. Nie, to nie był normalny pokój. Łóżka były metalowe, a w ciemnościach nie dało się nic zobaczyć. Dzieci zasnęły od razu, ale nie ma co się dziwić. W jedzeniu, które podał im mężczyzna, zawarte były leki usypiające. Rozebrał ich do naga, po czym przypiął do stołu. Najpierw amputował im ręce - Yume straciła prawą, a jej brat lewą. Tak samo zrobił z nogami. Ciała rodzeństwa przyszył do siebie. Usta dziewczyny wygiął i zaszył tak, aby zawsze się uśmiechała, natomiast usta Ishikiego by były wiecznie smutne. Prawe oko jego siostry zostało wymienione na malutki, zielony guziczek, a jego po prostu zaszyte. Zanim zdążyli się obudzić, ubrał ich w białą bluzkę na guziki i z kołnierzem oraz w żółte spodenki z czerwono-czarnymi, pionowymi paskami. Na jedną nogę włożył buta podobnego do tych, które były noszone w XIX wieku przez dziewczynki, a na drugą nogę takiego, jaki nosili młodzi panicze. Kiedy już się obudzili, wręczył im bronie - nóż i widelec. Kazał im zabijać. Mieli karać złych ludzi. Jak marionetki pod wodzą szaleńca. Jego cele były proste, chciał stworzyć idealną utopię. Raj bez zła w żadnej innej postaci. Wyobraź sobie teraz, że wszystko idzie perfekcyjnie, ale w jednej chwili coś wymyka się z pod kontroli. Jego własny wynalazek obrócił się przeciwko niemu samemu. Ostatnie co usłyszał to dziecięcy płacz, który przeplatał się z głośnym śmiechem. Najwyraźniej zabijanie za bardzo im się spodobało. Teraz polują tylko na dzieci, które w odróżnieniu od nich, mają dach nad głową. Chcą być po prostu kochani, więc jeżeli choć trochę im współczułeś... będą z Tobą już zawsze. Będziesz ich rodziną, czy tego chcesz czy nie. Będą czekać na to, aż w końcu przestanie Ci być ich żal. Wtedy Cię zabiją. Zastanawiasz się pewnie skąd to wszystko wiem, prawda? Cóż, w końcu to ja ich stworzyłem w swoim szaleństwie. Kategoria:Opowiadania