| rdfs:comment | - 23 października 2077 roku, 82 uczniów ze szkoły podstawowej Early Dawn udało się wraz z kilkoma nauczycielami na wycieczkę do Jaskiń, które mieściły się w miejscu obecnej Latarenki. Spędzili tam wiele godzin, zwiedzając i podziwiając jej wnętrza. Kiedy mieli już zbierać się do wyjścia, nagle ziemia zaczęła trząść się pod ich stopami, a ściany jaskiń zaczęły się zawalać. Kiedy zgasło światło, dzieciaki zaczęły panikować i krzyczeć, wtedy jeden z opiekunów żeby uspokoić wystraszone maluchy, poszedł sprawdzić co jest powodem dziwnych trzęsień. Kiedy wrócił opowiedział wszystkim co działo się na zewnątrz... Okazało się, że cały krajobraz Waszyngtonu pokryty jest radioaktywnymi chmurami i "grzybami atomowymi"
|
| abstract | - 23 października 2077 roku, 82 uczniów ze szkoły podstawowej Early Dawn udało się wraz z kilkoma nauczycielami na wycieczkę do Jaskiń, które mieściły się w miejscu obecnej Latarenki. Spędzili tam wiele godzin, zwiedzając i podziwiając jej wnętrza. Kiedy mieli już zbierać się do wyjścia, nagle ziemia zaczęła trząść się pod ich stopami, a ściany jaskiń zaczęły się zawalać. Kiedy zgasło światło, dzieciaki zaczęły panikować i krzyczeć, wtedy jeden z opiekunów żeby uspokoić wystraszone maluchy, poszedł sprawdzić co jest powodem dziwnych trzęsień. Kiedy wrócił opowiedział wszystkim co działo się na zewnątrz... Okazało się, że cały krajobraz Waszyngtonu pokryty jest radioaktywnymi chmurami i "grzybami atomowymi" Nie mogąc opuścić jaskiń z powodu zbyt dużego skażenia, musieli w nich zostać. Dorośli zaczęli powoli umierać z powodu chorób oraz wypadków w jaskiniach. Pewnego dnia, ostatnia z dorosłych osób Carrie Delaney, zdecydowała opuścić jaskinie w poszukiwaniu ratunku, nigdy nie powróciła, a dzieci zostały zdane same na siebie. Jeden ze starszych dzieciaków, Jason Grant, wykazał się dużą dojrzałością i został "przywódcą" reszty, po tym jak zauważył, że nikt oprócz niego nie jest w stanie zmobilizować reszty do działania. Przez miesiące wędrówek po jaskiniach, podczas których musieli żywić się tym co znaleźli, dotarli przed właz krypty 87, gdzie dobijali się przez wiele godzin krzycząc i prosząc o pomoc. Po kilku godzinach ktoś z mieszkańców krypty 87, powiedział im żeby odeszły ponieważ nie mają tu czego szukać (jak to ujął: "prawdopodobnie i tak już jesteście martwe"). Był to Peter Stevens, Technik Krypt, który dyżurował przy włazie krypty i myślał że to, co słyszy, to halucynacje, że jest to głos jego zmarłego syna. W wyniku tego, dzieciaki obróciły się przeciwko dorosłym, wykopując z latarenki każdego "Dużaka", który skończył 16 lat.
|
