PropertyValue
rdfs:label
  • Czyste Zło
rdfs:comment
  • Większość z Was,przyszła tutaj,by poczytać,o czymś strasznym.O czymś,co spowoduje ciarki na ciele.O psychodelicznych mordercach, gwałcicielach, przedziwnych stworach, lub po prostu z nudów szukając dawki humoru. Nie znajdziecie tego w tej paście.Ta pasta jest o Nas wszystkich;O ludziach.. Minutę temu urodził się człowiek,w przyszłości być może morderca, lub gwałciciel. Zwykły chłopak. Nazwijmy go Janek. Trzydzieści minut przed narodzinami Janka,jego ojciec popełnił samobójstwo. Odebrał sobie życie podcinając prostacko gardło.Tak.Był on alkocholikiem i nie cieszył sie o wieści, że jego żonie puściły wody.Siedem lat później. Janek wychowuje się przy kochającej matce na wsi, wraz z babcią. Jest on miłym chłopcem, na codzień życzliwym i wesołym.To osoba taka jak matka,czy babka,które są zachw
dcterms:subject
abstract
  • Większość z Was,przyszła tutaj,by poczytać,o czymś strasznym.O czymś,co spowoduje ciarki na ciele.O psychodelicznych mordercach, gwałcicielach, przedziwnych stworach, lub po prostu z nudów szukając dawki humoru. Nie znajdziecie tego w tej paście.Ta pasta jest o Nas wszystkich;O ludziach.. Minutę temu urodził się człowiek,w przyszłości być może morderca, lub gwałciciel. Zwykły chłopak. Nazwijmy go Janek. Trzydzieści minut przed narodzinami Janka,jego ojciec popełnił samobójstwo. Odebrał sobie życie podcinając prostacko gardło.Tak.Był on alkocholikiem i nie cieszył sie o wieści, że jego żonie puściły wody.Siedem lat później. Janek wychowuje się przy kochającej matce na wsi, wraz z babcią. Jest on miłym chłopcem, na codzień życzliwym i wesołym.To osoba taka jak matka,czy babka,które są zachwycone chłopcem.Jak gdyby nigdy nic przychodzi noc, lecz jest ona zbyt niespokojna.Rozpętują się cztery burze na raz. Za domem piorun połamał drzewo rozpętując pożar. Zapłakany Janek biegnie do mamy, w tym czasie jego babcia wychodzi na zewnątrz. Mając przy sobie swą metalową laskę,dostaje porażenia piorunem na oczach Janka. Chłopak przytula się do swej mamy płacząc w niebogłosy,w tym czasie przychodzi trąba powietrzna zrywając marno zbudowany dach porywając wszystko co spotyka na drodze. 2 minuty później.Po domie zostały ruiny.Matka Janka została rozcięta blachą z dachu.Janek przeżył.Trafił do rodziny zastępczej. Wciąż myślał o swoich bliskich, rodzinie. Wymordował całą rodzine zastępczą. Wyciągnął z szafy "ojca" strzelbe i przez miasto wybijał wszystkich, tych których spotkał.Złapała go policja, lecz nigdy nie dojechał do więzienia. Dlaczego,zapytacie? Dlatego ponieważ jakiś idiota wystrzelił w powietrze bombę atomową.Nikt nie przeżył.Tak oto zginął cały świat... No i Janek. Autor : Mtmixer NIE WOLNO KOPIOWAĆ,ANI PRZERZUCAĆ TEGO NA INNE STRONY LUB WIKI BEZ ZGODY AUTORA! Kategoria:Opowiadania Kategoria:Legendy miejskie