PropertyValue
rdfs:label
  • Poezye Michała - Anioła Buonarrotego - 18
dcterms:subject
Tytuł
Poprzedni
Tłumacz
  • Lucjan Siemieński
Sekcja
  • Sonety
  • XVIII
Następny
dbkwik:wiersze/property/wikiPageUsesTemplate
Tłumaczenie
  • Polski przekład
oryginał
  • Włoski oryginał
text-oryg
  • Sovra quel biondo crin, di fior contesta Come sembra gioir l'aurea ghirlanda? Ma quel che più superbo innanzi manda, Gode esser primo di baciar la testa. Stassi tuto il di lieta quella vesta Che'l petto serra, e poi vien che si spanda E'l bell' oro, non men che d'ogni banda Le guance e'l collo di toccar non resta. Ma vie più lieto il nastro par ehe goda. Che con si dolci e si soavi tempre Tocca e preme il bel petto ch'egli allaccia; E la schietta cintura, onde s'annoda Il fianco, dice: Qui vo'stringer sempre. Or che farebber dunque l'altrui braccia?
text-tłum
  • Złotemu wieńcu, o jakżeż wesoło Nurzać się w jasnych splotach twych warkoczy, I z jakąż dumą, pierwszy co wyskoczy Z szeregu kwiatek, całuje twe czoło! A taż sukienka, cały dzień miłośnie Lgnąca fałdami? A jasneż pierścienie. Muskając szyję i lica pieszczenie. Czyliż nie patrzą na siebie zazdrośnie? Lecz ze wszystkiego najszczęśliwsza pono Opasująca przepaska twą postać. Bo w swem objęciu tuli cudne łono. Jeżeli wstędze tej nie chce się rozstać Z twoją kibicią — cóżby się nie działo. Gdyby ją dwoje ramion opasało! —
Autor
  • Michał Anioł
is Poprzedni of
is Następny of