| rdfs:comment | - Miasto Sphur Upra - istniejące pomiędzy Planem Materialnym i Planem Cieni - to największe zbiorowisko zmierzchowców w Faerunie. Obszar ten jest pełen portali łączących wspomniane wymiary. Materialna Dzielnica Sphur Upra leży ponad 15 kilometrów na południe od Miedzianych Gór, pomiędzy Murghomem i Mulhorandem, prawie 15 kilometrów pod powierzchnią. Cienista Dzielnica istnieje na Planie Cieni w mniej więcej analogicznym miejscu. Miasto jest przykładem sprawnie działającego chaosu, odrobinę podobnym do drużyny poszukiwaczy przygód, tyle że liczy prawie 19 000 członków. Każdy tutejszy zmierzchowiec najwyraźniej jest niezależnym specjalistą od rozwiązywania problemów, a większość ma choćby kilka rang w artystycznym Rzemiośle, takim jak umiejętność rzeźbiarstwa czy tkactwa. Niemal nikt nie planu
|
| abstract | - Miasto Sphur Upra - istniejące pomiędzy Planem Materialnym i Planem Cieni - to największe zbiorowisko zmierzchowców w Faerunie. Obszar ten jest pełen portali łączących wspomniane wymiary. Materialna Dzielnica Sphur Upra leży ponad 15 kilometrów na południe od Miedzianych Gór, pomiędzy Murghomem i Mulhorandem, prawie 15 kilometrów pod powierzchnią. Cienista Dzielnica istnieje na Planie Cieni w mniej więcej analogicznym miejscu. Miasto jest przykładem sprawnie działającego chaosu, odrobinę podobnym do drużyny poszukiwaczy przygód, tyle że liczy prawie 19 000 członków. Każdy tutejszy zmierzchowiec najwyraźniej jest niezależnym specjalistą od rozwiązywania problemów, a większość ma choćby kilka rang w artystycznym Rzemiośle, takim jak umiejętność rzeźbiarstwa czy tkactwa. Niemal nikt nie planuje poświęcać się jedynie pracy oraz spokojnemu życiu. W efekcie mieszkańcy nieraz przez całe dnie pracują nad sobie znanymi zamierzeniami. Rząd Sphur Upra to oligarchia o niezmiennym składzie. Najpotężniejsi i najodważniejsi stają się tak zwaną Oligarchią Rodzinną. Jej członków dobiera się wśród pięciu rodzin założycielskich. Co pięć lat wszyscy kandydaci podejmują wyprawę mającą na celu zdobycie jakiegoś potężnego przedmiotu. Kto powróci w ciągu roku, składa zdobycz przed zespołem sędziów, ci zaś określają, które spośród trofeów przewyższają pozostałe. Właściciele wybranych przedmiotów otrzymują stanowiska w oligarchii na kolejną kadencję. Zmierzchowcy są dość chaotyczni, ale nie głupi. Wiele stanowisk w mieście stale zajmują wykwalifikowane osoby, a nie zwycięzcy merytokratycznej loterii cudacznych przedmiotów. Obronnością zajmuje się czujny i kompetentny Lurufr Jęk. Życie religijne - takie jakim jest - nadzoruje Toom Vari Vul, przewodząca ekumenicznemu kultowi wszystkich bogów, nawet tych złych czy odrażających. Uwzględnia specjalne wymagania, ale nie posuwa się do składania ofiar z rozumnych stworzeń. Budynki w Materialnej Dzielnicy wykuto z kamienia w dziwne, czasem fizycznie nieprawdopodobne kształty. Członkowie Cechu Rzeźbiarzy kształtują kamienie na podobieństwo przedmiotów, jakie widzieli podczas wędrówek lub o jakich słyszeli od innych dużo podróżujących zmierzchowców. W efekcie budynek może przypominać grzyb, morskiego anemona, gigantycznego sznurowca, a nawet wiatrak. Cała kawerna wygląda bardziej na ogromny ogród rzeźb niż miasto. Brak kolorów, półmrok i pewne niedociągnięcia w wyobrażeniu wizerunków sprawiają ponure, nieco abstrakcyjne wrażenie. W Cienistej Dzielnicy budynki są zwyklejszymi konstrukcjami ze słupów i belek poprzecznych wykonanych z materii cienia. Chociaż nieostre, czasami niematerialne, jak na Plan Cieni są całkiem konkretne. Po stronie Cienia miasto otacza gruby na prawie metr, wysoki na 9 metrów mur. Barierę wzniesiono częściowo ze skały o wysokiej wytrzymałości, importowanej z Planu Materialnego. Choć zagrożenia z Podmroku czasami zawisają nad miastem, znaczna część wysiłku wojskowego idzie na obronę Cienistej Dzielnicy. Nieregularnie oblegają ten obszar cienie nocy - potworności gorsze niż wszystko, co wypełzło z Krain Poniżej. Dlatego Materialna Dzielnica wydaje się niedostatecznie broniona i czasami tak jest w istocie. Statyczna obrona na Planie Materialnym składa się głównie z małych, dobrze ukrytych szańców w okolicznych tunelach. Gdy pojawią się napastnicy, na przykład zgraja illithidzkich niewolników czy banda grimloków, zmierzchowcy uciekają przez portale do wymiaru cieni, pozostawiając puste budynki. Miejscowe płaszczowce żyją głównie na Planie Cieni, ale na żywność polują w materialnym wymiarze, w pobliskich tunelach żerując na grimlokach i goblinach. A owe istoty nie mają pojęcia o miejscu zamieszkania drapieżników - większość po prostu zakłada, że są to stworzenia nadnaturalne, zdolne wtopić się w cienie. Wędrowcy spoza miasta mają wolny wstęp pomiędzy budynki. Tutejsi zmierzchowcy chętnie rozmawiają z obcymi, a wielu stara się bez zaproszenia angażować gości w osobiste projekty - natychmiast po zapoznaniu się proszą o przytrzymanie czegoś albo wyświadczenie przysługi. Za prośbą może stać zwykły kaprys, ale i przemyślana złośliwość, zależnie kto poprosi. Ostatnio tutejsi czarodzieje pod przewodnictwem magicznego wynalazcy Apsala Apsy eksperymentują nad rozszerzeniem Sphur Upra na jeszcze inne plany. Lurufr uważa, że to otworzy miasto na zbyt wiele frontów - w końcu nie wszystkie wymiary są tak łatwe do patrolowania jak materialny. Zdania Oligarchii Rodzinnej są podzielone. Juxxel Dar-Gae-Uus mocno popierają projekt, Inpri i Piórkowiec zaś zgadzają się z kapitanem. Harfharfa, decydujący głos, często ma problemy z podjęciem decyzji, bowiem dostrzega dwie strony zagadnienia. Jak zwykle bard znajduje się pod naciskiem z obu stron i nie ma pojęcia, po której się opowiedzieć.
|
